W sobotę w Chicago odbędzie się protest przeciwko polityce prezydenta Donalda Trumpa. People’s March for Justice rozpocznie się w samo południe w Water Tower Park.
Protestujący będą domagać się dalszej pomocy dla Strefy Gazy, niepodległości Palestyny i ochrony praw imigrantów. W skład People’s March for Justice wchodzi ponad 60 organizacji. Protest pierwotnie miał odbyć się w poniedziałek 20 stycznia a więc w dniu inauguracji prezydentury Donalda Trumpa. Został jednak przełożony ze względu na niską temperaturę. Gubernator J.B Pritzker i burmistrz Brandon Johnson potwierdzili w tym tygodniu swoje zaangażowanie na rzecz statusu sanktuarium dla Illinois i Chicago po tym, jak federalny departament sprawiedliwości zagroził ściganiem wybranych urzędników, którzy staną na drodze polityki imigracyjnej prezydenta. Pritzker i Johnson powiedzieli, że będą walczyć o ochronę przestrzegających prawa ciężko pracujących imigrantów i ich rodzin pracujących, a lokalna policja nie będzie pomagać agentom Immigration and Customs Enforcement (ICE) w aresztowaniach prowadzących do masowych deportacji. Od poniedziałku ICE w całych Stanach Zjednoczonych aresztowało ponad 500 nielegalnych imigrantów. Żaden z nich – jak wynika z informacji – nie został zatrzymany w Chicago ale zgłoszono aresztowania na przedmieściach.