Julian Nagelsmann będzie prowadził piłkarską reprezentację Niemiec do 2028 roku. Niemiecki związek piłki nożnej przedłużył umowę, która wcześniej miała obowiązywać do przyszłorocznego mundialu.
Fakty są takie, że przedłużenie umowy jest prezentem na 125-lecie DFB. Niemiecka federacja w Lipsku zaczyna rocznicowe obchody i to tam kontrakt z Julianem Nagelsmannem został przedłużony, z czego, jak to w przypadku dobrych prezentów, zadowolone są obie strony. Szef zespołu dziennikarskiego kanału Sport 1 komentuje to tak: „To pokazuje, że DFB uważa, że to bardzo dobry, a Nagelsmann zdążył się w międzyczasie zakochać w funkcji selekcjonera” – powiedział Stefan Kumberger. Frankfurter Allgemeine cytuje pozytywnie reagujących trenerów Bundesligi. Marco Rose z RB Lipsk mówi, że każdy z nich marzy o takiej stałości i spokoju. Sebastian Hoeneß z VfB Stuttgart uważa, że to najlepsza z możliwych decyzja i wierzy w jej efekty już za rok podczas mistrzostw świata w Meksyku, USA i Kanadzie. Kicker na swojej stronie internetowej wyżej daje informacje o tymczasowym trenerze Borussii Dortmund i poszukiwaniu stałego coacha dla pogrążonej w kryzysie drużyny. O Nagelsmannie i reprezentacji trochę niżej, ale za to długo o spodziewanych dobrych wynikach nie tylko w Ameryce Północnej, ale i Wielkiej Brytanii i Irlandii na Euro 2028. „DFB ogłosiła szokującą informację o Nagelsmannie” – grzmi tytułem portal sport.de. A z tego wynika, że komentarze do długiego kontraktu trenera niemieckiej reprezentacji szybko nie umilkną.
