Policja imigracyjna próbowała wejść w piątek do szkoły publicznej w chicagowskiej dzielnicy około 11:15 przed południem – podało CPS. Z komunikatu wydanego przez Chicagowskie Szkoły Publiczne (CPS) wynika że agentom U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE) odmówiono wstępu do szkoły podstawowej Hamline w dzielnicy Back of the Yards.
Tymczasem jak podała telewizja ABC 7 to nie agenci ICE ale Secret Service pojawili się w szkole ze względu na prowadzone dochodzenie. Jakie, nie ujawnili. Co innego twierdzą przedstawiciele szkoły. „Wszyscy uczniowie i pracownicy są bezpieczni. Agentom nie udzielono żadnych informacji. Żaden z pracowników szkoły nie rozmawiał z funkcjonariuszami” – zapewniła dyrekcja Hamline Elementary School. „CPS będzie nadal chronić uczniów i ich rodziny zgodnie z ustawą Illinois TRUST Act i rozporządzeniem Chicago Welcoming City” – dodano. CPS przypomina, że nie pyta o status imigracyjny uczniów ani ich rodziców i nie wpuszcza agentów ICE do szkół bez ważnego nakazu sądowego. Administracja Donalda Trumpa ogłosiła w tym tygodniu, że w ramach nalotów policja imigracyjna będzie mogła prowadzić działania deportacyjne w szkołach a także w miejscach kultu religijnego oraz w ich obrębie.
